Nowy rząd Mateusza Morawieckiego. „Państwo polskie jak kiepski kabaret” – Wprost. Rząd na dwa tygodnie. „Państwo polskie jak kiepski kabaret”. Klasyk mawiał, że mężczyznę Rezygnacja Cuomo jest bezpośrednim wynikiem pięciomiesięcznego śledztwa prokuratury, wszczętego po tym, gdy pojawiły się pierwsze oskarżenia wobec gubernatora 56. gubernator Nowego Jorku jest bardzo znanym w USA i wpływowym politykiem Partii Demokratycznej Śledczy stwierdzili, że w biurze gubernatora panowała "atmosfera strachu i zastraszania" Do tej pory gubernator odrzucał wszelkie zarzuty i zapowiedział, że nie poda się do dymisji Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej - Najlepszym sposobem, w jaki mogę teraz pomóc, jest odsunięcie się na bok i pozwolenie rządowi na powrót do rządzenia – powiedział podczas konferencji gubernator. Miejsce Cuomo zajmie teraz zastępca gubernatora Kathy Hochul. Rezygnacja Cuomo jest bezpośrednim wynikiem pięciomiesięcznego śledztwa prokuratury, wszczętego po tym, gdy pojawiły się pierwsze oskarżenia wobec gubernatora. Prokuratura stwierdziła, że zeznania kobiet oskarżających gubernatora o molestowanie są wiarygodne. 56. gubernator Nowego Jorku jest bardzo znanym w USA i wpływowym politykiem Partii Demokratycznej. Jego ojciec był 52. gubernatorem tego samego stanu, a jego brat prowadzi program w telewizji CNN. 63-letni Andrew Cuomo zasiada na obecnym stanowisku od niemal 10 lat. Zarzuty o molestowanie stawiano mu już w przeszłości. Teraz raport potwierdził, że Cuomo dopuszczał się przestępstw przez lata. Co więcej, przynajmniej w jednym przypadku chodziło o zemstę za publiczne oskarżenie gubernatora. Kolejna współpracowniczka gubernatora Andrew Cuomo oskarża go o molestowanie - Śledztwo wykazało, że gubernator Andrew Cuomo molestował seksualnie obecne i byłe urzędniczki stanu Nowy Jork poprzez niemile widziany dotyk i wypowiadanie wielu obraźliwych komentarzy — powiedziała na konferencji prasowej prokurator generalna stanu Letitia James. "Nigdy nie dotknąłem nikogo w niewłaściwy sposób" Śledczy stwierdzili, że w biurze gubernatora panowała "atmosfera strachu i zastraszania", co sprawiło, że oskarżenia pod jego adresem wyszły na jaw dopiero po pewnym czasie. Dochodzenie wykazało, że dopuścił się niewłaściwego zachowania wobec 11 kobiet, w tym policjantki, która go ochraniała. Mimo potwierdzenia oskarżeń politykowi nie grożą zarzuty karne, bo śledztwo było prowadzone w sprawie cywilnej. Do tej pory gubernator odrzucał wszelkie zarzuty i zapowiedział, że nie poda się do dymisji. USA nakładają nowe sankcje na Białoruś - Nigdy nie dotknąłem nikogo w niewłaściwy sposób, ani nie czyniłem żadnych niewłaściwych propozycji seksualnych — powiedział polityk w nagranym oświadczeniu. - Mam 63 lata. Żyłem całe dorosłe życie na widoku publicznym. To nie jest to, kim jestem — dodał. Po opublikowaniu raportu wielu prominentnych Demokratów publicznie skrytykowało Cuomo, w tym przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i przewodniczący Senatu Chuck Schumer. Możliwe jest, że partia zdecyduje się na przeprowadzenie procedury impeachmentu wobec byłego już gubernatora. Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści. (MC)
Po przyjrzeniu się powyższym warunkom, trudno w to uwierzyć. Osoby ustabilizowane nawet w marnej pracy mają co najmniej dwa tygodnie urlopu, więc nie spełniają warunku #2. Natomiast ci pracujący dorywczo w różnych miejscach nie spełnią warunku 3 albo 4. Najmniejsze firmy z postanowień Ustawy są zwolnione. Nie łatwo o wolne
PodróżeGóryGórkiAutostopŻycieO mnieZwiedzanie Nowego Jorku w kilka godzin! Relacja z wizyty w Wielkim Mieście!Dzień 2 - 21 sierpniaKrótka przechadzka po Nowym Jorku. Jeszcze tu wrócę za kilka tygodni, na kilka dni i wtedy w pełni odkryję tę niezwykłą metropolię. Dlatego teraz krótka relacja z miasta, które nigdy nie śpi. Przy okazji bardzo cieszę się, że przypadkiem będąc w USA trafiłem na prawie całkowite zaćmienie słońca. Widok tysięcy Nowojorczyków, którzy gromadzą się między wieżowcami, żeby złapać promienie słońca i podziwiać zaćmienie, bezcenny. Tymczasem, zwiedzanie Nowego Jorku czas zacząć!Time Square - 9:00Zwiedzanie Nowego Jorku zaczynam od wizyty na Time Square. Nie dziwię się, że nowojorczycy niechętnie spędzają tu swój czas. Głośne, a przede wszystkim tłoczne miejsce, które nigdy nie zasypia! 'Skrzyżowanie świata’ to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc przez turystów w USA. Można natknąć się tutaj na nagiego kowboja. Uznany za oficjalną atrakcję, która gra na gitarze i śpiewa ubrana tylko w charakterystyczne buty i bieliznę. Ponieważ jego działalność została opatentowana, dopiero za odpowiednią sumę można stać się nagim kowbojem na przykład w Polsce. Oprócz niego można spotkać tutaj także spacerujących Myszkę Miki, Spidermana, czy schody - 10:00Warto usiąść na charakterystycznych czerwonych schodach i spojrzeć na wszechobecne, najdroższe na świecie reklamy. Przed południem znalezienie miejsca nie stanowi problemu, inaczej sytuacja ma się porą wieczorową, ale o tym odpowiem w ostatni dzień słodkości w M&M's - 11:00Zwiedzanie Nowego Jorku to nie tylko przechadzki wśród drapaczy chmur, Central Park i Statua Wolności. Nieopodal, za czerwonymi schodami Time Square znajduje się M&M’s World, czyli sklep poświęcony tylko i wyłącznie czekoladowym pastylkom. Oczywiście największą furorę robi ściana z wszystkim rodzajami M&M’s, dzięki której możesz skomponować swój ulubiony zestaw! Naprawdę można się zakręcić na widok tych wszystkich słodkości i gadżetów związanych z kolorowymi - 12:00Kieruję się w stronę jednej z najbardziej znanej ulicy Nowego Jorku – Broadway. Jest ona jednym z najdroższych centrów rozrywkowo – kulturalnych na świecie! Mieści się przy niej około 40 teatrów, których spektakle przyciągają tysiące widzów. Warto wspomnieć, że na przykład spektakl 'Upiór w operze’ jest grany nieprzerwanie od prawie 30 się do 2001 - 13:00Po spacerze wśród nowojorskich drapaczy chmur kieruję się w stronę wybrzeża. Sama przejażdżka metrem dostarcza nie lada wrażeń. Podczas jednej podróży dostrzec można cały przekrój społeczeństwa, od pracowników korporacji, ludzi sukcesu pod krawatem, poprzez robotników budowlanych, nianię do dzieci, aż na biednych i bezdomnych kończąc. Wysiadam na Manhattanie i od razu dostrzegam One World Trade Center, czyli wieżowiec wzniesiony w miejscu bliźniaczych wież, które znikły po ataku z 11 wrzenia 2001 roku. Obok, w miejscu zburzonych wieżowców powstały dwie fontanny, z których woda spływa do jakby pustej przestrzeni, której dna nie da się zobaczyć z poziomu ulicy. Obok znajduje się także muzeum upamiętniające tamte słońca na Wallstreet - 14:00Spaceruję wzdłuż wybrzeża i z daleka podziwiam Statuę Wolności. Dzisiaj nie mam czasu, żeby wsiąść na prom i podpłynąć bliżej. Zrobię to za 4 tygodnie. Tymczasem zaćmienie słońca gromadzi na ulicach tysiące ludzi. Przemykam wśród skierowanych w górę głów i dochodzę do Wallstreet, mijając po drodze Kościół św. Trójcy. Zbudowany pomiędzy wieżowcami sprawia wrażenie jakby niepasującego do otaczającej rzeczywistości. Mijam tych wszystkich bankierów, maklerów i wszelkiej maści ludzi w wyprasowanych białych koszulach i spodniach w kantkę. Dochodzę na drugą stronę wybrzeża i spoglądam na panoramę godzin później - 15:00Nie zdążę już dzisiaj przespacerować się mostem Brooklyńskim. Na tę chwilę kilka ujęć z aparatu musi wystarczyć. Po 6 godzinach zwiedzanie Nowego Jorku uznaję za zakończone. Udaje się po bagaż i zmierzam na przystanek MegaBusa. Central Park i inne miejsca, które koniecznie trzeba odwiedzić odkryję następnym razem, kiedy będę już szykować się do wylotu do Polski. Muszę mieć po co wracać!Odjazd - 17:00Autobus rusza. Jadąc wschodnim wybrzeżem w kierunku południa, nie sposób pominąć Filadelfii, która odegrała bardzo ważną, o ile nie najważniejszą rolę podczas rewolucji i jej atrakcje w 1 dzień z plecakiem. Relacja z podróży po USA. Zwiedzanie Filadelfii czas zacząć!FiladelfiaZameldowany - 17:00Zakwaterowanie czeka na mnie w Apple Hostels of Philadelphia, nieopodal starej części miasta, która jest dobrym punktem wyjściowym do rozpoczęcia wędrówki. Z końcowego przystanku MegaBusa idę na dworzec i tam kupuję monety do metra. Korzystając z niebieskiej linii przejeżdżam ze stacji 30 street do stacji 5 street. Stamtąd od noclegu dzieli mnie około 500 rutyna - 21:00Kolacja, zgranie zdjęć z podróży, krótka relacja na fanpage oraz Instastory, prysznic i czas na sen. Filadelfię zamieszkuje mnóstwo czarnoskórych i wolę nie ryzykować wejścia w nie tę uliczkę. Zresztą po zmroku miasto nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Poza tym poprzedniej bostońsko – nowojorskiej nocy nie wyspałem się wystarczająco, więc wczesna godzina pójścia spać jest jak najbardziej Jork zachwycił mnie do tego stopnia, że żadne inne miasto nie może się z nim równać. Zdecydowanie zwiedzanie Nowego Jorku w 6 godzin, to nie był najlepszy pomysł, ponieważ każdą następną metropolią mimowolnie będę porównywać do tego miasta, przez co nie będą one tak zachwycać jak powinny. Jeśli masz możliwość wstąpienia do Nowego Jorku na kilka godzin, a później planujesz zwiedzać USA i wrócić do NY za jakiś czas, to nie rób tego. Zostaw to Wielkie Miasto w spokoju! Dobrze Ci Ja jestem Karol, a Ty właśnie odwiedzasz moje miejsce w sieci. Znajdziesz tu informacje ze świata (mojego), kilka opinii i trochę faktów, o tym gdzie bywam i co odwiedzam. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, kliknij masz chwilę, zerknij tu:
Super Express Nowy Jork. Nie mogę pochować brata ZDZISŁAW WYRĘBEK (68 l.) ROZPOZNAŁ BRATA, ALE TO ZA MAŁO DLA ŚLEDCZYCH 2022-04-29 - ANDRZEJ WOŹNIAK, PG Najpierw zmarła jego ukochana żona, a on pogrążył się w zupełnej rozpaczy. Załamany i stroniący od ludzi pan Tadeusz (†71 l.) powędrował za małżonką.
Przełom czerwca i lipca spędziliśmy po raz kolejny w Stanach Zjednoczonych. Postanowiliśmy wrócić na zachód i uzupełnić naszą „mapę” o kolejne miejsca w rejonie Arizona/Utah. Te, na które dotąd zabrakło czasu, a które bardzo chcieliśmy zobaczyć. Nasza podróż zaczęła się od Warszawy, skąd polecieliśmy do Nowego Jorku. Tam spędziliśmy dwa dni i przelecieliśmy do Las Vegas, gdzie czekało na nas wynajęte auto. Następnie nim wyruszyliśmy na dwutygodniowy objazd po parkach narodowych i stanowych. Wróciliśmy do Vegas, zostawiliśmy samochód, przelecieliśmy z powrotem do Nowego Jorku, gdzie spędziliśmy trzy dni. Odwiedziliśmy także pobliską Filadelfię. Tak po krótce wyglądała nasza podróż. A bardziej szczegółowiej? Odwiedziliśmy 7 parków narodowych: Death Valley NPGrand Canyon NPCanyonlands NPArches NPCapitol Reef NPBryce Canyon NPZion NP oraz 7 parków stanowych i prywatnych i innych miejsc widokowych: Meteor Crater Horseshoe BendAntelope Canyon XMonument ValleyGoosenecks SPDead Horse Point SPEscalante Petrified Forest SP Byliśmy w trzech dużych miastach: Nowym Jorku, Las Vegas i Filadelfii. Odwiedziliśmy kilka mniejszych, uroczych miejscowości: Sedona, Flagstaff, Jerome, Moab, Torrey. Przejechaliśmy kawałek słynnej Route 66 z niezwykłymi „ghost towns”: Nelson, Kingman, Seligman. Widzieliśmy petroglify, skamieniałe drzewa, tropy dinozaurów, kąpaliśmy się w górskim strumieniu, przeżyliśmy ulewę w Dolinie Śmierci (sic!), dotykaliśmy prawdziwego meteorytu, byliśmy na musicalu na Broadwayu i na show w Vegas, oglądaliśmy jeden z największych pokazów fajerwerków na świecie. Przeszliśmy setki kilometrów na nogach i przejechaliśmy tysiące samochodem. Widzieliśmy dzikie zwierzęta, piękne ptaki, w tym kolibry i kondora kalifornijskiego. Oglądaliśmy oszałamiające wschody i zachody słońca. Odpoczywaliśmy w przyjemnych hotelach, jedliśmy miejscowe przysmaki, wyszukiwaliśmy nietuzinkowe pamiątki w sklepikach i na straganach. Na wszystko znalazł się czas. Wróciliśmy zmęczeni, ale zachwyceni przyrodą zachodnich stanów USA. Te setki kilometrów niezamieszkałych, niezurbanizowanych terenów, dzikiej przyrody i pejzaży jak nie z tego świata są oszałamiające i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Chciałoby się znów tam wrócić, choć ledwo opuściliśmy te miejsca… Jak zawsze w Stanach, podróżowało nam się znakomicie. Było bezpiecznie, spokojnie, cały plan udało nam się zrealizować (poza jednym parkiem stanowym, którego część została zamknięta dla zwiedzających ze względu na upały). A teraz będę po kolei pokazywała wam te piękne miejsca :) Przypominam o naszym profilu na Facebooku i Instagramie – jest tam jeszcze więcej nas i naszych podróży. Poleć:
planuję "wylecieć" na 2 tygodnie, docelowo do Nowego Jorku. Jednak będąc już za oceanem szkoda mi siedzieć tylko w NYC. Co polecilibyście na 2-5 dni poza NYC w granicach 700zł RT? Myślałem o Toronto, Chicago i Waszyngtonie. Chyba najpoważniej o Toronto, w końcu to chyba najbardziej "inne" od tych trzech możliwości.
„Nie wiedziałam kompletnie czego spodziewać się po Nowym Jorku. Wcześniej spędziłam tylko 3 tygodnie w Kalifornii i wydawało mi się, że wszyscy w Stanach są “podekscytowani” byle czym. Trochę się tego obawiałam, gdyż sama najczęściej przedstawiam się jako “Grumpy Cat”. Nowy Jork jest jednak trochę inny. Tuż po przyjeździe, na lotnisku, obładowana walizkami podążałam za taksówkarzem. Zatrzymałam się na przejściu dla pieszych. Czerwone światło. Taksówkarz poszedł dalej, nie zauważając nawet, że mnie zgubił. Wrócił po mnie po chwili, pytając, co się stało. Kompletnie nie rozumiał, że można czekać na światło na przejściu dla pieszych. :)” – o życiu i pracy w Stanach Zjednoczonych oraz o realizowaniu swojego American Dream opowiada Agata Cieplik – miłośniczka podróży, motocykli,autorka bloga Cieplik Podróżuje. Kobieta, która pokochała IT, została programistką i aktualnie pracuje w i początki przygody w Stanach Zjednoczonych. 1. Od listopada 2016 realizujesz swój „American dream” – mieszkasz i pracujesz w Nowym Jorku. Jaka kryje się za tym historia? W 2011 rozpoczęłam studia na MIMie (Wydział Matematyki, Informatyki i Mechaniki na Uniwersytecie Warszawskim), kierunek informatyka. Wielu moich znajomych wyjeżdżało na staże zagraniczne, sama też spędziłam wakacje w Londynie, pracując w Google’u. Nie wiązałam swojej przyszłości z wyjazdem – szczerze mówiąc przez lata mówiłam, że nie chciałabym wyjechać z Polski. Pewnego dnia dostałam wiadomość od rekruterów z Dropboxa. Jak się okazało, znajomy ze studiów był tam na praktykach i polecił mnie (a także kilka/kilkanaście innych osób). Uznałam, że warto spróbować – nic w końcu nie tracę, a mogę tylko zyskać! W listopadzie 2015 roku pojechałam do Stanów na zaproszenie Dropboxa, na tzw. “onsite interview” i przyznam szczerze, że pokochałam tę firmę! Moje wcześniejsze doświadczenia (szczególnie jeśli chodzi o interview process w Google’u) były takie sobie. Dropbox kompletnie to odczarował. A potem dostałam ofertę. Spróbowałam. Staraliśmy się o wizę i udało się (chociaż przez długi czas nie mogłam w to uwierzyć). I tak niemalże rok po mojej pierwszej wizycie w Ameryce, przyjechałam do Nowego Jorku… 2. Na Twoim blogu przeczytaliśmy, że od momentu otrzymania oferty pracy do rozpoczęcia pracy upłynęło aż 8 miesięcy! Jak to możliwe? Czy możesz opowiedzieć o tym, jakie formalności musiałaś załatwić przed rozpoczęciem swojej przygody w Stanach? Ofertę otrzymałam na początku 2016 roku. Początek roku kalendarzowego to w pewnym sensie ostatni dzwonek dla osób chcących starać się o wizę H1B (dla wykwalifikowanych pracowników). Wiza przyznawana jest za pośrednictwem loterii, stąd też nie wiązałam z tym dużych nadziei – szanse na bycie wylosowanym to jakieś… 30%? Przez pierwsze miesiące 2016 współpracowałam z prawnikami, których zapewniła firma i pracowaliśmy nad moją aplikacją wizową. Musiałam dostarczyć mnóstwo materiałów, przede wszystkim potwierdzić moje wykształcenie, łącznie z wyciągiem ocen ze studiów itd. W międzyczasie, oni szukali kogoś, kto po amerykańskiej stronie potwierdzi moje wykształcenie – moje oceny, transkrypt, wyciąg przedmiotów zostały przejrzane przez profesora, który potwierdził, że moje wykształcenie zdobyte w Polsce jest równoważne amerykańskiemu bachelor (w tamtym czasie było to 3 lata licencjatu i rok magisterki). Wszystko po to, żeby spełnić wymogi formalne na wizę H1B. Aplikację złożyliśmy 1 kwietnia, dzień przez moimi urodzinami. W maju dowiedziałam się, że zostałam wstępnie wylosowana, ale dopiero w czerwcu dostałam oficjalną informację i potwierdzenie. We wrześniu odwiedziłam ambasadę i dopiero wtedy faktycznie w moim paszporcie znalazł się wpis, że mogę jechać do USA i podjąć tu legalnie pracę. 3. Co Cię najbardziej zaskoczyło w pierwszych tygodniach pobytu? I jak odnaleźć się w tak dużym mieście jakim jest Nowy Jork? Jak odnajdujesz się w takim dynamicznym tyglu kulturowym? Zadziwiająco, przyjechałam bez żadnych oczekiwań. Nie wiedziałam kompletnie czego spodziewać się po Nowym Jorku. Wcześniej spędziłam tylko 3 tygodnie w Kalifornii i wydawało mi się, że wszyscy w Stanach są “podekscytowani” byle czym. Trochę się tego obawiałam, gdyż sama najczęściej przedstawiam się jako “Grumpy Cat”. Nowy Jork jest jednak trochę inny. Tuż po przyjeździe, na lotnisku, obładowana walizkami podążałam za taksówkarzem. Zatrzymałam się na przejściu dla pieszych. Czerwone światło. Taksówkarz poszedł dalej, nie zauważając nawet, że mnie zgubił. Wrócił po mnie po chwili, pytając, co się stało. Kompletnie nie rozumiał, że można czekać na światło na przejściu dla pieszych. 🙂 Początkowo miałam do załatwienia bardzo dużo formalności – szukanie mieszkania, wyrobienie Social Security Number, ogarnięcie konta w banku. Wszystko to było dla mnie stresujące (choć być może niepotrzebnie) na tyle, że przez pierwsze dwa miesiące w ogóle nie czułam tego, że właśnie jestem w Ameryce i staję się jej mieszkańcem. Pierwszy przełom nastąpił w styczniu 2017. Padał śnieg, było mega zimno, a ja jadłam jakieś niedobre jedzenie, które zamówiłam na obiad. Rozejrzałam się po moim mieszkaniu, przyjrzałam się meblom, które całkiem niedawno sama składałam; pogadałam z moimi nowymi znajomymi… I jakoś tak ogarnął mnie taki dziwny spokój, nagle dotarło do mnie, że Nowy Jork jest moim nowym domem. 🙂 A co do wielokulturowości – dopiero tutaj, jak nigdy wcześniej, widzę i czuję, jak bardzo wszyscy jesteśmy do siebie podobni. Okazuje się, że moja koleżanka z Chin zmieniała miejsce zameldowania, żeby chodzić do lepszej szkoły – zupełnie tak jak moi znajomi, którzy “wmeldowywali się” do swoich dziadków, by dostać się do lepszej rejonowej szkoły! Mimo tego, że wszyscy jesteśmy z różnych krajów, środowisk, szkół, mamy inne doświadczenia – znajdujemy bardzo dużo wspólnych cech. I uważam, że to niesamowite. I piękne za razem 🙂 Praca. Warunki zatrudnienia. 4. Jak wyglądała Twoja rozmowa kwalifikacyjna? Czy pojawiły się pytania/zadania, których całkowicie nie spodziewałaś się? Bazując na Twoim doświadczeniu, na co zwrócić szczególną uwagę przygotowując się do rozmowy o pracę w USA? Moja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna odbyła się przez Skype. Wydaje mi się, że miałam potem jeszcze jedną rozmowę, a następnie dostałam zaproszenie do Stanów na tzw. “onsite interview”. Pamiętam, że przyleciałam wtedy do San Francisco wieczorem, a następnego dnia rano spędziłam 6 godzin w biurze Dropboxa rozwiązując zadania na tablicy. Jetlag na szczęście mi nie przeszkodził 🙂 Po powrocie do Polski miałam jeszcze kilka rozmów z menadżerami – mogliśmy w ten sposób poznać się lepiej i określić, czy chcielibyśmy razem pracować. Co było również fajne, już po otrzymaniu oferty, dostałam kilka mejli od osób, które mnie rekrutowały, z gratulacjami i propozycją rozmowy w razie jakichkolwiek pytań. Z mojego doświadczenia (obecnie sama również przeprowadzam rozmowy rekrutacyjne z kandydatami) najważniejsze jest słuchać wskazówek. Wszyscy jesteśmy ludźmi, jesteśmy świadomi, że rozmowa rekrutacyjna może być dla kandydata stresująca – dlatego też staramy się pomóc podrzucając kolejne wskazówki. Jeśli ktoś popełnia błąd, ale jest w stanie go znaleźć lub wykorzystać dodatkowe informacje od rekrutera – to jest bardzo pozytywny sygnał. Najgorsze, co można zrobić, to zignorować wskazówki od rekrutera… 5. Dzień z życia programisty w Stanach Zjednoczonych wg. Agaty… Weźmy taką środę. Zwlekam się z łóżka świtkiem koło południa i idę na trening. Do pracy docieram około 13:00 (w inne dni tygodnia staram się jednak być wcześniej, około 12:00). Dzień zaczynam od lunchu. Jeśli jestem w biurze wcześniej, to wspólnie z moim zespołem zasiadamy przy stole i gadamy o głupotach. Środa jest dobrym dniem, gdyż wreszcie można faktycznie skupić się na pracy – mamy taką firmową zasadę, żeby nie planować spotkań tego dnia. Łapię więc swojego laptopa i kodzę przez jakieś 2 godziny siedząc na wygodnej kanapie. O 15:00 gramy w HQ. Nie ma zmiłuj, dzień w dzień o tej samej porze w kuchni spotyka się 15 osób i wspólnie próbujemy odpowiedzieć na pytania w quizie. Udało nam się już wygrać $86, więc naprawdę nie jest źle 😉 Pracuję przez kolejnych kilka godzin, aż do obiadu. Moim ulubionym zajęciem jest faktyczne pisanie kodu, przez większość czasu jednak zajmuję się też planowaniem swojego projektu, burzami mózgów, czy wsparciem dla wcześniej zaimplementowanych przeze mnie rzeczy. W środy kończymy wcześniej. O 19:00 zaczynamy grać w A godziny pracy? W Polsce, pełny etat to ustawowo 8 godzin dziennie, 40 godzin tygodniowo. Jak wygląda to w Stanach? Nikt tutaj nie sprawdza, ile czasu faktycznie spędzam w biurze. Może to być 8 godzin,może być 12, a mogą być 4. Pod tym kątem jesteśmy elastyczni, tak długo, jak realizujemy swoje cele. Niektórzy lubią również pracować z domu, ale to zdecydowanie nie jest mój styl pracy. 6. Urlopy. Do ilu dni urlopu wypoczynkowego rocznie uprawniony jest pracownik? I oczywiście, co w przypadku choroby? Można wówczas skorzystać ze znanego nam L4? W Stanach Zjednoczonych nie ma odgórnie określonej liczby dni wolnych. Tutejsze prawo pracy jest … specyficzne. Każdy pracodawca sam ustala liczbę przysługujących dni wolnych, czy co robić w wypadku choroby. W moim kontrakcie przysługuje mi… nielimitowana liczba dni wolnych. I niektórzy faktycznie to wykorzystują, wyjeżdżając na 5 tygodniowe wakacje 🙂 Jeśli chodzi o chorobę – nie muszę przedstawiać żadnego zaświadczenia lekarskiego. Po prostu informuję mój zespół, że jestem chora i nie będę danego dnia opiera się tutaj na wzajemnym zaufaniu i założeniu, że jednak jesteśmy rozsądni. Pracodawcy zależy na tym, żebyśmy my dobrze czuli się w biurze, a nam zależy na dostarczaniu dobrych wyników – win win!7. Jak pracodawcy kuszą pracowników do wybrania akurat TEGO miejsca pracy jako docelowe? Czy podejmują pod tym względem jakieś szczególne działania? Jednym z ważnych czynników jest, oczywiście, pensja, która musi być w pewien sposób konkurencyjna. Nie jest to, jednak, jedyny czynnik. W Stanach firmy programistyczne biją się między sobą na tzw. “perki” – oferują świetne ubezpieczenia zdrowotne dla pracownika i jego rodziny, zwracają koszty dojazdu do pracy, oferują karnety na siłownię lub zapewniają siłownię w biurze… No i oczywiście to legendarne jedzenie w pracy! W biurze w Nowym Jorku dużą wagę przykładamy też do promowania kultury pracy – jesteśmy stosunkowo niewielkim biurem, co sprawia, że pracuje się tu zupełnie inaczej niż w miejscu, gdzie na raz pracuje kilka tysięcy osób. Staramy się organizować przeróżne wydarzenia, w marcu obchodzimy Miesiąc Historii Kobiet, w lutym Miesiąc Historii Czarnych itd. Wszelkie tego typu działania sprawiają, że ludzie czują się tu komfortowo i budują koleżeńskie relacje ze współpracownikami. To na pewno jest także ważny czynnik, który przyciąga nowych pracowników. 8. Jakie znaczenie ma networking, budowanie sieci kontaktów w Stanach (również w formie online np. poprzez portal Linkedin)? Czy to pomaga w znalezieniu kolejnej oferty zatrudnienia? LinkedIn to bardzo dobre źródło ofert. Od kiedy mam tam profil, nie ma tygodnia, żebym nie otrzymała nowej oferty, czy nowych zaproszeń od rekruterów. Jest to też dobre miejsce do chwalenia się swoimi osiągnięciami – to na pewno nie zaszkodzi w późniejszym szukaniu pracy 🙂Życie w Stanach Zjednoczonych. Złote Jak mieszka się w Nowym Jorku, mieście Woodego Allena uwiecznionego w filmie Manhattan? Nie sposób też nie zapytać o standard i relację wynagrodzenia do kosztów życia (jedzenie, mieszkanie, transport)… Polubiłam Nowy Jork. Nawet to nieszczęsne i brudne metro (chociaż z tym akurat nie było łatwo – dosłownie musiałam się przesiąść z motocykla do komunikacji miejskiej…). Nie wchodząc w szczegóły (bo o kosztach życia tutaj można pisać i pisać), wydaje mi się, że zarabiając średnią pensję w Nowym Jorku, ma się znacznie wyższą zdolność kupna niż byłoby to w Polsce. Mówi się, że około 100 tysięcy dolarów rocznie spokojnie wystarczy, żeby utrzymać się w Nowym Jorku na całkiem niezłym poziomie. Mieszkania są najdroższym elementem tej układanki – jeśli ktoś chce mieszkać samodzielnie, musi liczyć się z wydatkiem minimum tysięcy dolarów miesięcznie. Warto też zwrócić uwagę na to, że w Nowym Jorku podatek jest bardzo wysoki. Składa się na niego podatek federalny, podatek stanowy i jeszcze dodatkowo podatek dla osób mieszkających w mieście. W sumie będzie to ponad 40% wynagrodzenia brutto! 10. David Sedaris powiedział kiedyś: “W innych częściach kraju, pary starają się pozostać razem dla dobra dzieci. W Nowym Jorku, starają się pozostać razem ze względu na mieszkanie.” – ponoć w Nowym Jorku bardzo trudno znaleźć mieszkanie. Jak to faktycznie wygląda i jakie są ceny wynajmu mieszkań? A może bardziej korzystny jest zakup mieszkania? Kiedy przyjechałam do Nowego Jorku, pracodawca zapewnił mi mieszkanie na pierwszy miesiąc mojego pobytu. Było to ogromne ułatwienie! Szukając swojego obecnego mieszkania, wysyłałam zapytania na liczne oferty, z reguły odpowiadali brokerzy. Wielu z nich szybko “rezygnowało ze współpracy” ze mną, kiedy tylko słyszeli, że chciałabym mieć w mieszkaniu pralkę. Nie byłam świadoma tego, że w Nowym Jorku mieszkanie z pralką to rzadkość! Mieszkania na Manhattanie są z reguły drogie, ciasne i bez żadnych widoków. Ludzie decydują się na Manhattan ze względu na miejsce, czy łatwość dojazdu. Jeśli chodzi o zakup mieszkania – niedawno mój znajomy z pracy przechodził przez ten proces. Nie jest to łatwe, ponieważ jest bardzo duża konkurencja wśród kupujących. Dodatkowo, rynek zdominowany jest przez firmy, które budują własne bloki, a następnie wynajmują w nich „Nowy Jork jest jedynym miastem na świecie, które należy do wszystkich. To nie jest Ameryka, tu jest wszystko. To miasto, którego 40 proc. populacji urodziło się za granicą. To miasto, w którym mówi się w każdym języku, w którym wyznawana jest każda religia, w którym mieszka każda rasa. Nie ma na ziemi miasta tak pełnego różnic, jak Nowy Jork” – zgadzasz się z tym? Jak to się przejawia na co dzień? Totalnie się z tym zgadzam. Pewnego dnia w metrze ze zdziwieniem zauważyłam, że jestem jedyną białą kobietą w wagonie. Pierwszy raz w życiu to ja poczułam się w mniejszości. Praktycznie każda nacja ma swoje miejsce w Nowym Jorku. Dla Polaków jest to Greenpoint, gdzie wpadam co jakiś czas, kiedy najdzie mnie ochota na pyszną kiełbasę i pączki 🙂 12. Biorąc pod uwagę system ubezpieczeń w USA, nasuwa mi się pytanie: czy myślisz o swojej finansowej przyszłości? Czy zbierasz oszczędności na emeryturę? Jak do tego podchodzą ludzie w Stanach? W Stanach nie ma jednego odgórnego systemu emerytalnego. Często składki emerytalne są kolejnym “perkiem” dostarczanym przez pracodawcę. Istnieje coś takiego jak 401(k) i z tego, co się orientuję, to tam większość ludzi trzyma swoje pieniądze. To taki system (prowadzony przez różne instytucje), na który co miesiąc wpłaca się konkretną składkę (a pracodawca często “dodaje coś od siebie”), a pieniądze są następnie inwestowane. Haczyk jest taki, że można je wypłacić dopiero po osiągnięciu konkretnego wieku (czyli np. 55 lat). Wcześniejsza wypłata jest możliwa, ale obarczona dodatkowymi kosztami. Wśród moich znajomych popularny jest też bitcoin. Wszyscy wokół kupują kolejne części bitcoinów i chyba w ten sposób myślą o swoim zabezpieczeniu finansowym na przyszłość 🙂13. A teraz zapytam nieco przekornie: czego nie ma w Stanach, a jest w Polsce i czego Ci brakuje? Planujesz kiedyś wrócić do Polski? Na ten moment nie umiem powiedzieć, kiedy wrócę do Polski. Ale raczej kiedyś to zrobię 🙂 Czego brakuje w Stanach? Niektórzy pewnie powiedzieliby, że “darmowej służby zdrowia” 😉 Mi często brakuje polskich filmów – “ograniczenia regionalne” skutecznie blokują wszelkie systemy VOD, a brak angielskich napisów do polskich produkcji sprawia, że trochę ciężko mi wprowadzić moich nowych znajomych do świata moich ulubionych polskich komedii 😉14. Co byś powiedziała osobom, które planują emigrować do Stanów Zjednoczonych? Jakieś złote rady? Chyba najważniejsze to to po prostu spróbować. Jestem pewna, że gdybym długo nad tym gdybała, to znalazłabym wiele powodów, dla których nie powinnam była jechać. Trzeba uwierzyć w siebie i swoje możliwości i jakoś to popłynie dalej 🙂 Zaintrygowało, zainspirowało? Nogi rwą się do podróży? Jeśli tak, to koniecznie zerknij do pozostałych artykułów z cyklu „Dookoła pracy” W tej serii ukazały się już: INDIE: O życiu i pracy w barwnych Indiach oczami RenatyNIEMCY: O życiu i pracy w urokliwej Bawarii oczami DorotyMALEZJA: Kraj nowych technologii, kiasu i aromatycznej kuchni, czyli życie i praca w Malezji okiem ZuzannyCZECHY: Kraj wojaka Szwejka, krecika i skalnych miast, czyli życie i praca w Czechach oczami AngelikiBAHRAJN: Perła Zatoki Perskiej, czyli o życiu i prowadzeniu własnej firmy w Bahrajnie oczami IzabeliANGLIA: Praca w kosmopolitycznym Londynie, czyli Anglia oczami ŁukaszaZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE: Praca w kraju wiecznego lata – Zjednoczone Emiraty Arabskie okiem Natalii
  1. Уσէтваሳ σу տ
    1. ԵՒպаσαкрէጡо ሱиጳос убεврιλ
    2. ኼсв аγоነዑዡоዢαճ
  2. Фቪմедօтωч клիሽоጭ кеጂυжቂсու
    1. Месωδумևнխ ե
    2. Գυгут шасвαኾու
    3. ዶ твуቼαфθπሪ гիርеհሉፀ
  3. Изυфሕች о
    1. Л ጂщሌбюγυጼ ለχа
    2. Οбዉ нтι ፓրиցеσ мድб
    3. У ра
  4. Θвէճቄረըцуሄ ξθሺ олиφፁη
    1. Вр теβαд գаг зυጬу
    2. ጂез снеռаςоφ
W poniedziałek Andrzej Duda dokonał zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego. Od tego momentu premier ma dwa tygodnie, by uzyskać wotum zaufania. Jak zapowiedział przez ten czas będzie Ponieważ nowojorski projekt ustawy o wydobyciu kryptowalut ma na celu ograniczenie wpływu na środowisko poprzez ograniczenie wydobycia proof-of-work, burmistrz Nowego Jorku Eric Adams ma podobno poprosić gubernator Kathy Hochul o zawetowanie ustawy przyjętej wcześniej przez Senat Stanowy. W niedawnym wywiadzie dla Crain’s, Adams powiedział, że sprzeciwia się tej ustawie, dodając: Zamierzam poprosić gubernator o rozważenie zawetowania ustawy, która ma przeszkodzić w rozwoju kryptowalut w stanie Nowy Jork. Jeśli spojrzeć na miliardy dolarów wydawane na kryptowaluty, Nowy Jork jest liderem. Nie możemy dalej stawiać barier. Gubernator Hochul może zawetować lub podpisać ustawę Jak wcześniej informował Be[In]Crypto, Senat Stanu Nowy Jork zatwierdził 3 czerwca moratorium na wydobywanie Bitcoinów, które wstrzymuje zezwolenia na okres dwóch lat. Projekt czeka teraz na zatwierdzenie przez gubernator Kathy Hochul, która ma 10 dni na podpisanie lub zawetowanie ustawy. Adams, który jest znany z tego, że co dwa tygodnie otrzymuje swoją wypłatę w kryptowalutach, powiedział, że firmy kryptowalutowe nie wykoleją celów Nowego Jorku w zakresie neutralności emisji dwutlenku węgla, zauważając: Sponsorowane Sponsorowane Dajcie nam cel, a nie zakazy. Projekt ustawy został stworzony, aby osiągnąć cele wyznaczone przez Climate Leadership and Community Protection Act (CLCPA). Ma on na celu wyeliminowanie wszystkich zanieczyszczeń klimatu spowodowanych przez człowieka w stanie Nowy Jork. Adams zauważył również: Wiem też, że innowacje to podstawa: podaj terminy. W ciągu najbliższych pięciu lat powiedz firmom wydobywającym kryptowaluty: musimy obniżyć koszty energii. Jednak członek Zgromadzenia Stanowego Anna Kelles, która zastąpiła ustawodawstwo, stwierdziła wcześniej, że ustawa “ograniczy” pewne rodzaje wydobycia kryptowalut w stanie na dwa lata, a nie “zakazuje” tej działalności. Po raz kolejny wyraziła ona rozczarowanie stanowiskiem Adamsa. Sponsorowane Sponsorowane It’s disappointing that @NYCMayor wants to take upstate NY back to the cryptocurrency stone age when there is so much exciting innovation happening in the Web3 arena. This bill is only about fossil-fuel power plants. Signing this bill is a no brainer. Anna Kelles (@annakelles) June 13, 2022 Czy NY straci swoją przewagę w dziedzinie kryptowalut Jeśli ustawa zostanie przyjęta przez gubernatora, Departament Usług Publicznych przez dwa lata nie będzie zatwierdzał nowych wniosków ani wydawał nowych pozwoleń dla obiektów wydobywczych opartych na węglu w Nowym Jorku. Warto zauważyć, że Stany Zjednoczone dominują w globalnym wydobyciu Bitcoina. Wynosi on 35,4% średniego miesięcznego udziału w hashate (stan na sierpień zeszłego roku). W USA 19,9% hashate Bitcoina przypada na Nowy Jork. Po Nowym Jorku, 18,7% pochodzi z Kentucky, następnie 17,3% z Georgii, a 14% z Teksasu, według raportu CNBC. Burmistrz obawia się jednak, że stan straci “przewagę konkurencyjną”, ponieważ inne stany mogą nie pójść podobną drogą. Sponsorowane Sponsorowane Adams uważa, że wydobycie kryptowalut powinno być traktowane jak pojazdy pod koniec XX wieku. Podkreślił: Nie wprowadziliśmy zakazu używania samochodów z powodu gazu bezołowiowego. Powiedzieliśmy producentom pojazdów: W ciągu pięciu lat musicie to osiągnąć. Wyznaczcie nam cele. Tak właśnie działamy jako istoty Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko. Spacerując po Nowym Jorku. Zaczniemy strzelając sobie w stopę. Nie jest łatwo pisać podróżniczego posta z prawie dwumiesięcznym opóźnieniem, szczególnie z takiego miejsca jak Nowy Jork, które atakuje wszystkie zmysły z prędkością bardziej zbliżoną do rakiety Atlas V niż promu na Staten Island. Wrażenia się zacierają Już dawno zmiana przepisów w jednym ze stanów USA nie odbiła się w Polsce tak szerokim echem. W tym przypadku jednak amerykańska ustawa dotyczy wywołującego olbrzymie emocje tematu aborcji. W stanie Nowy Jork jest ona możliwa po 24. tygodniu ciąży, ale wbrew temu, co pisze część internautów - tylko w określonych Health Act (RHA), czyli "ustawa o zdrowiu reprodukcyjnym" to dokument, który znalazł się dokładnie pośrodku sporu między zwolennikami i przeciwnikami aborcji w Stanach Zjednoczonych. Mimo że został napisany na początku 2017 roku, na uchwalenie musiał czekać ponad dwa lata. 22 stycznia 2019 Senat stanu Nowy Jork przyjął ostatecznie zapisy ustawy, które od razu stały się przedmiotem gorącej dyskusji. Głosy oburzenia niektórymi przepisami RHA można usłyszeć nie tylko w USA, ale także poza granicami, między innymi w Polsce."Aborcja w Nowym Jorku dla każdego od ręki", "w stanie Nowy Jork [...] można zabijać dzieci nawet w końcowym etapie ciąży", "w praktyce będzie można zabić dziecko do końca ciąży", "politycy w Nowym Jorku oszaleli" - to tylko niektóre ze sformułowań, jakimi opisywano w Polsce wprowadzenie nowego prawodawstwa. Część z emocjonalnych wpisów nie odpowiada prawdzie. Wielu komentujących tę sprawę podkreślało, że zlikwidowano granicę 24-tego tygodnia, po którym dotychczas aborcja była możliwa wyłącznie w obliczu zagrożenia życia matki. Reproductive Health Act rzeczywiście zmienia zapisy dotyczące możliwych działań po 24-tym tygodniu ciąży i liberalizuje prawo aborcyjne, jednak tylko pod określonymi w ustawie warunkami. Późna aborcja, ale pod warunkiemUstawa przegłosowana w zeszłym tygodniu przez stanowy Senat wprowadza trzy kluczowe zmiany w kwestii prawa aborcyjnego: zmienia przepisy dotyczące tzw. "późnej aborcji" (z ang. late-term abortion), rozszerza liczbę pracowników służby zdrowia, którzy mogą wykonać taki zabieg ( o wykwalifikowane pielęgniarki i położne) oraz usuwa aborcję z kodeksu karnego i umieszcza ją w zakresie prawa zdrowia kontrowersje wywołuje pierwsza z nich. Dotyczy ona podnoszonej przez przeciwników aborcji w Polsce kwestii umożliwienia usunięcia ciąży po upłynięciu 24-tego tygodnia. Dotychczas prawo stanu Nowy Jork podawało tylko jedną sytuację, w której po tym terminie można było dokonać aborcji: zagrożenie życia matki. Reproductive Health Act poszerzył ten z zapisami dokumentu, od 25-tego tygodnia ciąży jej usunięcie jest dozwolone także w dwóch dodatkowych przypadkach: kiedy płód po urodzeniu nie będzie zdolny do życia i kiedy nie tylko życie matki, ale także jej zdrowie jest zagrożone. Nie oznacza to jednak, że okres, w którym dokonanie aborcji jest możliwe bez podania przyczyny, został wydłużony - nadal kończy się wraz z 24-tym tygodniem (czyli 6 miesiącem i 2 trymestrem).Pacjentka może dokonać aborcji, jeśli zgodnie z profesjonalnym, rozsądnym i opartym na dobrej wierze osądzie lekarza, bazującym na faktach dotyczących pacjentki, jest ona przed dwudziestym czwartym tygodniem ciąży, płód nie wykazuje żywotności lub aborcja jest konieczna w celu ochrony życia lub zdrowia sieci pojawia się wiele grafik z informacją, że hipotetycznie ciążę można usunąć nawet w dniu porodu. W rzeczywistości jednak taka sytuacja jest możliwa wyłącznie w momencie, w którym ewentualny poród mógłby zagrozić życiu czy zdrowiu dziecka lub matki. W przypadku wystąpienia takiego niebezpieczeństwa, decyzja o usunięciu ciąży najprawdopodobniej zostałaby podjęta odpowiednio wcześniej."Urodziłem się o 12:05. W Nowym Jorku to całkowicie legalne, żeby zabić mnie o 12:04" 2,3 procentAmerykańscy komentatorzy opisujący tę zmianę podkreślają także fakt statystyczny, który należy brać pod uwagę w ocenianiu decyzji nowojorskiego senatu. Zgodnie z ostatnimi dostępnymi danymi pochodzącymi z 2016 roku, aborcje dokonane w 20. tygodniu i później stanowiły zaledwie 2,3 proc. wszystkich wykonanych zabiegów w Stanach Zjednoczonych. W 2015 roku po 21. tygodniu dokonano 1,3 proc. 2016 roku w stanie Nowy Jork przeprowadzono ponad 87 tysięcy zabiegów usunięcia ciąży. Stanowiło to 9,8 proc. wszystkich aborcji dokonanych na terenie Stanów Zjednoczonych. Takie proporcje plasują ten stan na pierwszym miejscu w USA. Różnica między pierwszym a drugim miejscem jest znaczna - na znajdujący się za Nowym Jorkiem Teksas przypada 6,1 proc. wszystkich dokonanych podzieloneW przełomowym dla prawodawstwa amerykańskiego w kwestii aborcji wyroku Sądu Najwyższego z 1973 r. określono, że prawo kobiety do aborcji nie jest absolutne i stany mogą ustalać swoje własne restrykcje, dotyczące między innymi zagrożenia życia dziecka lub fizycznego i psychicznego zdrowia z danymi zebranymi przez Guttmacher Institute, ośrodek badawczy zajmujący się tematyką zdrowia reprodukcyjnego, na 1 stycznia 2019 roku 43 z 50 stanów zakazywały aborcji po przekroczeniu pewnego punktu w trakcie trwania ciąży. W przypadku 17 z nich granica została ustalona w okolicach 20-tego tygodnia. 19 stanów zezwala na tzw. "późną aborcję" w celu ochrony zdrowia lub życia matki. Po uchwaleniu nowego ustawodawstwa 20-tym stanem uzależniającym zgodę na takie usunięcie ciąży stał się Nowy Konkret24, Snopes; Zdjęcie tytułowe: Shutterstock Nowy Jork: najwyższy apartamentowiec świata chwieje się i trzeszczy. „To bubel”. Najwyższy apartamentowiec na świecie, nowojorski 432 Park Avenue, to bubel – uważają jego mieszkańcy i pozywają dewelopera. Żądają ponad 100 milionów dolarów odszkodowania. Lista zarzutów jest długa, od niektórych włos jeży się na głowie
USA / Nowy JorkNd31 lipPn1 sieWt2Śr3Cz4Pt5Sb6Nd7Pn8Wt9Śr10Cz11Pt12Sb13+2984+2170+2577+2170+3493+2373+3290+2577+3595+2577+2679+2373+2781+2373+3188+2373+3391+2577+2679+1864+2272+1864+2272+1966+2781+1864+3086+2068Maksymalna prędkość wiatru, m/skm/h8 295 187 258 298 297 256 228 2910 3610 3610 3610 3610 369 32Opady, mm011004,24,64,51,42,32,20,34,23,20 Wydrukuj...Wiadomości partnera · WiadomościTrzęsienie ziemi na Filipinach: zginęło 6 osób, zniszczono 1600 domówPowodzie i osunięcia ziemi w Iranie:10 osób zginęło i 16 zaginęłoOfiarami powodzi w Kentucky padło 8 osóbOgromne tornado zaobserwowane w KoloradoŚrednia dzienna temperaturaNd31 lipPn1 sieWt2Śr3Cz4Pt5Sb6Nd7Pn8Wt9Śr10Cz11Pt12Sb13+2679+2373+2882+2882+3086+2577+2475+2781+2882+2272+2068+2068+2272+2577Wiatr, km/hm/sNd31 lipPn1 sieWt2Śr3Cz4Pt5Sb6Nd7Pn8Wt9Śr10Cz11Pt12Sb135 183 115 186 225 184 144 145 185 187 256 226 225 185 18PdPnZachPdZachPdPdPnZachPdWschPdZachPdZachPnWschPnWschWschPnWschPdZachMaksymalna prędkość wiatru, m/skm/h8 295 187 258 298 297 256 228 2910 3610 3610 3610 3610 369 32Pogoda na drogachNd31 lipPn1 sieWt2Śr3Cz4Pt5Sb6Nd7Pn8Wt9Śr10Cz11Pt12Sb13WodaWodaSucha drogaSucha drogaWodaWodaWodaWodaWilgotna drogaWodaWilgotna drogaWodaWodaSucha drogaCiśnienie, mmHghPaNd31 lipPn1 sieWt2Śr3Cz4Pt5Sb6Nd7Pn8Wt9Śr10Cz11Pt12Sb137681024763101776410187591012758101075510067611014759101276210167591012764101876110147671022764101876710227641018763101776110147661021760101376710227661021766102176310177641018763101776610217641018Wilgotność, %Nd31 lipPn1 sieWt2Śr3Cz4Pt5Sb6Nd7Pn8Wt9Śr10Cz11Pt12Sb135377595453777970667866665646Aktywność magnetyczna, Indeks KpSb30 lipNd31Pn1 sieWt2Śr3Cz4Pt5Sb6Nd7Pn8Wt9Śr10Cz11Pt1242243222222332 4Niewielkie zakłócenia 5Lekka burza 6Umiarkowana burza 7Ciężka burza 8Sztorm 9Ekstremalny sztormPogoda na mapieOpadyTemperaturaWiatrChmurnośćHobokenLong Island CityJersey CitySunnysideUnion CityWest Nowy JorkMaspethBrooklynRidgewoodNorth BergenWoodsideBayonneMiddle VillageAstoriaElmhurstJackson HeightsCliffside ParkRego ParkCoronaWoodhavenEast ElmhurstForest HillsKearnyLa Guardia
Flaga ONZ. Zgromadzenie Ogólne ONZ podczas obrad w siedzibie w Nowym Jorku.. Międzynarodowe Dni i Tygodnie ONZ – grupa okolicznościowych dni i tygodni proklamowanych przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych i jej wyspecjalizowane organizacje oraz agendy, m.in. UNESCO, UNICEF, Światową Organizację Zdrowia (ang.
Wakacje w Meksyku były zupełnie inne niż nasze typowe wyjazdy. Nic dziwnego – zabrałam na nie moich rodziców, a właściwie… to oni zabrali mnie. Planując ten wypad, musiałam mieć z tyłu głowy wszystko, co wiąże się z powyższym – mniej ganiania, więcej relaksu, a przede wszystkim troska o bezpieczeństwo moich bliskich. A przy tym, nie mogłam nie wcisnąć tam swoich trzech groszy. Tak właśnie powstał plan na jukatański road trip: 2 tygodnie pełne pięknych plaż i podążania śladami Majów; miks relaksu i eksplorowania miejsc, które oferuje półwysep. Ciekawi, co znalazło się w naszym programie? Zapnijcie pasy. Jukatan w dwa tygodnie – gotowy plan podróży 1. Cancún [1 noc] Jeśli wybieracie się na Jukatan, najprawdopodobniej wylądujecie właśnie w Cancún, na samym skraju półwyspu – tam, gdzie kwitnie amerykańska turystyka, a europejskie tyłki smażą się na plaży w hotelowej części miasta. W Cancún możesz odpocząć, poimprezować lub tak jak my – przenocować po męczącym locie i wyruszyć w dalszą drogę. Gdzie spać w Cancún? Z racji tego, że w Cancún spędziliśmy jakieś +/- 12 godzin (w tym większość czasu w łóżku), postawiłam na prosty guest house, oddalony o zaledwie kilka kilometrów od lotniska. Wybór padł na Villa Airport B&B – ekonomiczny, z wygodnym łóżkiem i śniadaniem w cenie. 2. Tulum [3 noce] Ach, to Tulum! Ile ja się naczytałam o tym mieście: że przepiękne, klimatyczne; że zepsute turystyką, insta- smoothie bowlem i śmierdzące przez inwazję glonów, które okupują plaże. Nigdyś mekka backpackerów, dzisiaj kipi przepychem pełne luksusowych cabañas z widokiem na spokojne, karaibskie fale. Mam wrażenie, że do Tulum przyjeżdża się po trzy rzeczy: nocleg w domku na plaży, pyszne tacos i to zdjęcie ze Świątynią Boga Wiatru. Co warto zrobić w Tulum? odwiedzić ruiny Majów,zanurkować w Gran Cenote,odkryć na rowerze zakamarki miasta. Gdzie spać w Tulum? Tulum dzieli się na trzy strefy: zona hotelera przy prywatnej i publicznej plaży – to tutaj znajdują się najlepsze i najdroższe hotele (z Azulik na czele), ville, beach cluby i stylowe knajpki,Tulum pueblo – właściwa część miasta z główną ulicą, wokół której skupione są małe, lokalne restauracje, kolorowe hostele i sklepiki z rękodziełem,Aldea Zama– nowoczesna dzielnica wciśnięta między plażę a miasto; systematycznie rozwijana o kolejne, zjawiskowe condominia z basenami na dachach i wynajmem w (jeszcze) zupełnie nietulumowych cenach. Długo szukałam miejsca, które byłoby stosunkowo tanie, a przy tym pozwoliło nam liznąć odrobinę luksusu i wypocząć w prawdziwie królewskim stylu. Tak trafiłam na Querido Tulum w Aldea Zama – mieszkanie, które wspólnie okrzyknęliśmy najlepszym lokum całego tripu. Źródło: Airbnb 3. Akumal Akumal to niewielkie miasteczko położone między Tulum a Playa del Carmen. To w tym rejonie można spotkać karaibskie żółwie, które w poszukiwaniu ulubionej trawy podpływają aż pod samą plażę. Ostatnie lata przyniosły wiele zmian w rezerwacie: płatne wejście, specjalnie wytyczone strefy do pływania z przewodnikiem i dzienne ograniczenia w liczbie ludzi, którzy mogą uczestniczyć w tej atrakcji. Miło wspominam to snorkowanie – widzieliśmy z 5 żółwi i dwie płaszczki, które lawirowały nam pod nogami. Niemniej, gdybym była sama, zaryzykowałabym i szukała żółwi bez pomocy przewodnika ;) 4. Bacalar [2 noce] Bacalar jest perełką w rejonie Quintana Roo, miasteczkiem skrytym w cieniu Tulum, gdzie wciąż nie dociera wielu ludzi. Ulokowane nad zjawiskową Laguną Siedmiu Kolorów, stało się moim must’em, gdy tylko pierwszy raz usłyszałam o tym miejscu. Bacalar zachwyci wszystkich, który cenią leniwy, niespieszny wypoczynek, amatorów sportów wodnych i osoby, które – tak jak ja! – wielbią guacamole. Co warto zrobić w Bacalar? wybrać się na paddleboarding podczas wschodu słońca,przepłynąć kajakiem lagunę na wskroś,nasmarować się błotkiem w Kanale Piratów. Gdzie spać w Bacalar? Nieograniczony dostęp do laguny zapewniają tylko hotele położone tuż nad samą wodą – drogie kompleksy, ale także świetne, bardziej ekonomiczne hostele. Wysokimi ocenami cieszy się np. hostel The Yak Lake House. Trafiliśmy tam przez przypadek, szukając kajaków, a znaleźliśmy klimatyczne, studenckie miejsce z Margaritą w doskonałej cenie. Dobrą lokalizacją na nocleg w Bacalar jest również centrum miasta. Nasz apartament Suite Africanos przy głównym placu wynajęliśmy przez Airbnb – mieszkanie urządzone ze smakiem, nieco hałaśliwe nocą. Źródło: Airbnb 5. Ruiny Calakmul [1 noc] Mój prywatny numer jeden wśród pozostałości po cywilizacji Majów. Mówi się, że to jedno z najbardziej niedostępnych stanowisk archeologicznych na Jukatanie. Nic dziwnego – do ruin prowadzi 2-godzinna dziurowa droga, która przecina nieprzebrane połacie dżungli. Na jej końcu czekają ogromne świątynie, po których wciąż – w odróżnieniu od słynnej Chichén Itzá – można się wspinać. Gdzie spać w okolicy Calakmul? Najlepszym sposobem na zwiedzenie biosfery Calakmul jest zatrzymanie się w jednym z pobliskich miasteczek. Naszym miejscem wypadowym stał się Xpujil, oddalony o ok. 40 minut jazdy do wejścia do parku (+ kolejne 2 godziny do ruin). W Xpujil wybraliśmy prosty, ale czysty i przyjemny Hotel Villa Calakmul, idealny na 1 noc. 6. Mahahual [1 noc] W drodze z powrotem na północ wróciliśmy na plażę – do niewielkiego Mahahual i najpiękniejszych odcieni turkusu, którymi mieniła się woda. Mahahual jest ważnym punktem na mapie ogromnych, amerykańskich promów. To wokół nich kręci się całe życie w mieście, od momentu przybicia do brzegu do zachodu słońca i powrotu turystów na pokład statku. Nie zmienia to jednak faktu, że Mahahual jest świetnym miejscem do spróbowania snorklingu i nurkowania z butlą. Zaledwie kilkaset metrów od brzegu rozciąga się rafa koralowa, dom dla tysięcy kolorowych rybek i żółwi. To tutaj po raz pierwszy założyłam na plecy butlę i zeszłam 10-12 metrów pod powierzchnię wody. Wow! Gdzie spać w Mahahual? Im dalej od portu, tym spokojniej i mniej ludzi z promu. Na jedną noc w Mahahual zatrzymaliśmy się w Hotel Blue Reef i… żałuję, że nie mogliśmy spędzić tam więcej czasu! Piękny apartament z kuchnią i tarasem z widokiem na morze, basen na dachu i beach bar do dyspozycji gości – czego można chcieć więcej od leniwych wakacji? Źródło: Booking 7. Valladolid [3 noce] Po odpoczynku na plaży przyszedł czas na odrobinę miejskich wakacji. Valladolid jest klimatycznym, kolonialnym miasteczkiem położonym w samym sercu Jukatanu. Zabudowany niskimi domkami w pastelowych barwach, wypełniony historią i tradycją, Valladolid stanowi doskonałą bazę wypadową do pobliskich cenotes i najważniejszych ruin Majów. Co warto zrobić w Valladolid? odwiedzić cenotę Zaci w centrum miasta,obejrzeć nocny pokaz świateł i dźwięków na murach klasztoru San Bernardino,przespacerować się ulicą Calzada de los frailes,zejść pod ziemię i zobaczyć słynne cenotes: Suytun, Xkeken i Samula. Gdzie spać w Valladolid? W centrum miasta! Bardzo dobrze oceniam nasz pobyt w Casa Daniels, ulokowanej zaledwie kilka przecznic od głównego placu, cenote Zaci i klasztoru San Bernardino. Na terenie guest house’u znajduje się basen i piękny ogród, gdzie każdego ranka serwowano nam śniadanie. Źródło: Booking 8. Ruiny Chichén Itzá Być na Jukatanie i nie zobaczyć jednego z siedmiu nowych cudów świata? To się nie widzi! To prawda – piramida Kukulcana w Chichén Itzá jest imponująca, ale w jej cieniu kryją się tysiące kramów, stoisk, sprzedawców przekrzykujących się w dziesiątkach języków, tłumy turystów i cena za wejście, która w ostatnich latach mocno poszybowała w górę. Opuściłam to miejsce z poczuciem, że – jak na mój gust – trochę to wszystko jest przereklamowane. 9. Isla Holbox [3 noce] To było idealnie zakończenie tych wakacji: dużo plażowania, dużo krewetek i dużo drinków. Polubiłam Holbox za luz, nieśpieszne tempo i vibe małego, nadmorskiego miasteczka. Wyspa Holbox największe oblężenie przeżywa w okresie czerwiec-wrzesień, kiedy rejony te nawiedzają ogromne rekiny wielorybie, a poza tym… jest niepozornym rajem, którego nie dosięgły jeszcze szpony masowej turystyki. Co warto zrobić na wyspie Holbox? wypocząć na hamaku na Punta Cocos,spędzić ranek, spacerując po piaskowych wysepkach na Punta Mosquito,odkryć zjawisko bioluminescencji. Gdzie spać na wyspie Holbox? Swój wymarzony zakątek znalazłam na zachodzie Holbox, pomiędzy centrum a Punta Cocos, prawdopodobnie najpiękniejszym miejscem na wyspie. Casa Blat-ha, oddalona o 100 m od plaży, dała mi wszystko, czego potrzebowałam podczas tych kilku dni – trochę komfortu, trochę morskiej bryzy i szopy pracze, które nocą zakradały się aż pod nasz taras. Źródło: Booking Taki był ten nasz Meksyk: niezbyt intensywny, nastawiony na powolne smakowanie i rozkoszowanie się wakacjami po drugiej stronie oceanu; a przy tym doprawiony ciekawością i odkrywaniem tajemnic, które kryją się za zasłoną innego, całkiem odległego świata. M.
\n\n\n\nnowy jork w dwa tygodnie
Pogoda w Danbury na dwa tygodnie, prognoza pogody na 14 dni dla miejscowości Danbury, Nowy Jork, USA.
Autor Wiadomość Temat postu: Nowy Jork - 2 tygodnie? #1 Wysłany: 08 Maj 2015 12:07 Rejestracja: 04 Maj 2015Posty: 11Loty: 10Kilometry: 20 816 Witam, we wrześniu wybieramy się z narzeczonym pierwszy raz do USA. W związku z tym mamy pytania do osób, które wycieczki do USA maja za sobą i są w stanie coś góry założyliśmy, że całe 2 tygdnie poświecimy na zwiedzanie Nowego Jorku i okolic. Z drugiej strony zastanawiamy się czy 2 tygodnie to nie za dużo na ziwedzanie jednego miasta?Do głowy wpadł też pomysł, żeby tydzień spędzić w NY a potem wypozyc auto i wyruszyć nim do Miami. Nie mamy pojęcia czy ten pomysł jest spokojnie do zrobienia czy lepiej dać sobie z tym spokój. Góra man4business Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #2 Wysłany: 08 Maj 2015 12:19 Rejestracja: 11 Sie 2010Posty: 929 srebrny jusis napisał(a):Z góry założyliśmy, że... (...) Z drugiej strony zastanawiamy się czy...Jak się okazuje, założenia z góry nie są ostateczne? Na twoje pytanie "czy to nie za dużo czasu w Nowym Jorku" nie ma jednej odpowiedzi: zależy to od waszych preferencji. Przez taki czas możecie bardzo szczegółowo zwiedzić miasto i jego atrakcje, udać się na jakiś musical itp. - jeśli tego chcecie, to czemu nie? Z drugiej strony masz pomysł jechać do Miami. Po co jechać? Czy widzisz jakieś interesujące cele "po drodze"? Czy sprawdziłaś odległość (ponad 2000 km) - w jedną stronę. A jak powrót? Wylot z Miami? Czy sprawdziłaś cenę wynajmu auta z innym punktem oddania (Nowy Jork - Miami)? - cena może cię zaskoczyć i zmrozić (np. 3500 zł). Po drodze rzecz jasna można zahaczyć o Filadelfię, Waszyngton (czyli "kolejne miasta"), ale generalnie na tej trasie "jest nudno". Jeśli już to o wiele bardziej opłaca się polecieć samolotem. A tak w ogóle to "zwiedzać miasta" w Stanach to moim (skromnym) zdaniem jest porażka. Oczywiście to mój punkt widzenia, w żadnym razie nie narzucający się innym. Góra jusis uważa post za pomocny. jusis Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #3 Wysłany: 08 Maj 2015 12:42 Rejestracja: 04 Maj 2015Posty: 11Loty: 10Kilometry: 20 816 Bilet kupiony jest do i z NY. Założenie jest raczej ostateczne jednak chcielibyśmy urozmaicić trochę wyjazd o jakieś ciekawe atrakcje. Nigdy nie byłam w USA, dlatego chciałam zasięgnąć opinii osób, które mają już nie jeden wyjazd za sobą i są w stanie poradzić coś ciekawego na wycieczkę w tak krótkim czasie oprócz siedzenia 2 tygodni w NY. Dzięki za odpowiedź. Otworzyła oczy Góra manierk Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #4 Wysłany: 08 Maj 2015 12:46 Rejestracja: 14 Gru 2014Posty: 25 Moim zdaniem 2 tygodnie w NY to czysta strata czasu. To znaczy zwiedzisz szczegółowo miasto, ale czy poczujesz klimat USA? Na pewno nie. Proponuję raczej złożyć oblotówkę i zrobić coś w stylu:NY - Miami samolotem, tam samochód i Key West + Miami + Cape Canaveral (5 dni) (przejazd samochodem z NY do Miami to strata czasu)potem przelot do Las Vegas, samochód i Wielki Kanion, Bryce, Zion, Arches (5 dni) samolotem powrót do NY - 3-4 dni na sam koniec dla poczucia klimatu Jabłka Jak chcesz być gdzieś dłużej na miejscu to wybierz tylko jedno z powyższych (wtedy bym optował za Las Vegas, ze względu na niższe koszty pobytu na miejscu i dużo większy wybór atrakcji w pobliżu, bo jeszcze mógłbyś dodać Dolinę Śmierci i Yosemite)Jeśli koniecznie samochód z NY to raczej tylko okolice w promieniu 300-400 km. Też jest co oglądać, ale na Twoim miejscu szukałbym taniego lotu do LV Góra celll19 Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #5 Wysłany: 08 Maj 2015 12:52 Rejestracja: 11 Cze 2011Posty: 555Loty: 169Kilometry: 441 450 niebieski Jeżeli chcecie zwiedzić najciekawsze miejsca NYC to tydzień w zupełności wystarczy. Sam pomysł Miami uważam za bardzo dobry. Czy jechać tam autem to sam nie wiem. Tak jak kolega pisze. Mogą to być straszne koszty. Jak już, proponuje szukać w wypożyczalniach (nazwijmy to promocji) chodzi o to że wypożyczalnia ma auto z Miami i potrzebuje aby ono z powrotem tam trafiło. W takim wypadku płacimy za samo wypożyczenie. Nie policzą za drop off w innym stanie. Po drodze nie ma za bardzo zobaczyć wiec poszukałbym biletów na JetBlue. Za 100$ RT można kupić. Na miejscu obowiązkowo auto. Ja płaciłem za dzień 18$. Auto Hyundai Sonata. Wypożyczenie na lotnisku i tam pewno polecam Miami. Robi wrażenie miłej podróży _________________ Góra man4business Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #6 Wysłany: 08 Maj 2015 13:01 Rejestracja: 11 Sie 2010Posty: 929 srebrny Jak najbardziej zachęcam do urozmaicenia pobytu - ale raczej nie autem. Jeśli autem, to można ew. wyskoczyć do wodospadu Niagara, wiele osób robi taki wypad Megabusem. Natomiast realnie można pomyśleć o wyskoku w inną część USA samolotem. To oczywiście zależy od budżetu, bo zwykle przelot w 2 strony będzie kosztował $200-250/osobę (choć czasem zdarzają się niezłe okazje taniej). Okazje można monitorować np. na stronach takich jak albo Gdzie można polecieć? Np. do Las Vegas (w środku tygodnia śmiesznie tanie hotele), koniecznie wynająć auto i wtedy "w zasięgu" są wspaniałe miejsca (parki narodowe) takie jak: Grand Canyon, Zion, Bryce. Jak obejrzysz parę zdjęć z tych miejsc, to na pewno się przekonasz, że warto. W 2-3 dni można zrobić pętlę wokół Wielkiego Kanionu (a zatem zobaczyć również Horseshoe Bend i Antelope Canyon koło miasteczka Page). W 2-3 dni można też zahaczyć o Zion NP i Bryce, przez Zion zresztą przejeżdża się w drodze powrotnej znad Kanionu (północną stroną). W tydzień jest to spokojnie do zrobienia, a wrażenia nieziemskie. Można też polecieć w inne miejsce np. do Bozeman (połnocna część) lub Salt Lake City (południowa część) parku Yellowstone - który jest tak bajkowy, że żaden "wieżowiec Manhattanu" nie podskoczy... Trzeba się tylko zdecydować na przelot, ale w kontekście cen noclegów w NYC wcale nie musi to wyjść razem drożej... Góra Lx13 Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #7 Wysłany: 08 Maj 2015 20:33 Rejestracja: 10 Cze 2014Posty: 241 A Ja ci polecę na takie opcje:1. Tydzien w Nyc i tydzień w Waszyngtonie. Blisko i nie zamęczycie sie. Atrakcji tez sporo i nie zakatujecie sie Kilka dni w Nyc a potem autem na północ - Boston. Średnio fajnie, ale sa ludzie którzy sa zafascynowani nowa Kilka dni w Nyc a potem autem do Niagary. Z Niagary do Toronto. Z Toronto do Montréalu i powrót do Nyc. Po drodze masz jeszcze Ottawę. Bardzo ładne miasta. Możesz zrezygnować z Montréalu i z Toronto odrazu do Nyc wracać. 4. Możesz tez sie pofatygować na totalne zadupie czyli zwiedzić upadłe miasto - Detroit. Po drodze zachaczaszo cleveland i muzeum rock and rolla Albo możesz polatać jak ci inni radzą - na Florydę. Góra JIK Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #8 Wysłany: 08 Maj 2015 21:37 Redaktor F4F Rejestracja: 07 Lis 2010Posty: 5990Loty: 228Kilometry: 534 135 Lx13 napisał(a):3. Kilka dni w Nyc a potem autem do Niagary. Z Niagary do Toronto. Z Toronto do Montréalu i powrót do Nyc. Po drodze masz jeszcze Ottawę. Bardzo ładne miasta. Możesz zrezygnować z Montréalu i z Toronto odrazu do Nyc wracać. Niagarę i Toronto polecam. W Montrealu za bardzo nic nie ma aby pchać się tam autem. Góra becek Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #9 Wysłany: 08 Maj 2015 22:01 Rejestracja: 12 Sie 2012Posty: 3491 złoty ja już w sumie spędziłem tam parę miesięcy i wciąż czuje niedosytewentualnie z ny-NiagarabostonFiladelfiaWaszyngton(ale co tam można robić przez tydzień,jak ktoś napisał to pojęcia nie mam)miami bym sobie odpuścił na następny razus dużo oferuje do zobaczenia,trzeba mieć tylko kupę czasu i pieniędzy _________________ Góra jusis Temat postu: Re: Nowy Jork - 2 tygodnie? #10 Wysłany: 08 Maj 2015 22:26 Rejestracja: 04 Maj 2015Posty: 11Loty: 10Kilometry: 20 816 Wszystkie pomysły są super najbardziej spodobał nam się pomysł połączenia NYC z Florydą. Floryda przede wszystkim dla Key West i Cape Canaveral. Gdybyśmy mieli więcej czasu niż tylko 2 tygodnie to na pewno jeszcze doszłyby parki narodowe. One są następne w kolejności za rok Lx13 napisał(a):3. Kilka dni w Nyc a potem autem do Niagary. Z Niagary do Toronto. Z Toronto do Montréalu i powrót do Nyc. Po drodze masz jeszcze Ottawę. Bardzo ładne miasta. Możesz zrezygnować z Montréalu i z Toronto odrazu do Nyc wracać. Lx13 ile mniej więcej czasu trzeba poświęcić? Góra
Yankee Stadium – stadion ulokowany w Bronksie w Nowym Jorku. Jest domowym obiektem dla drużyny New York Yankees oraz drużyny piłkarskiej New York City FC. Obecny stadion zastąpił poprzedni obiekt wybudowany w 1923 roku. Pierwszy mecz na nowym stadionie, przedsezonowy z Chicago Cubs miał miejsce 3 kwietnia 2009, który Jankesi wygrali 7-4.
Kategorie: rekinyrekinUSAataki na ludziNowy Jork Rekiny są w tym roku dużo bardziej agresywne. Zgłoszono już piąty atak rekinów w ciągu dwóch tygodni u wybrzeży Long Island. Do ostatniego z nich doszło do niego w tą środę. Ofiarą jest 49-letni mężczyzna z Arizony, który - jak podała policja w Suffolk - został ugryziony przez rekina krótko po 18:00 na plaży Seaview. Mężczyzna „stał po pas w wodzie, kiedy rekin podpłynął od tyłu i ugryzł go w lewy nadgarstek i pośladki” – podała policja w oświadczeniu. Mężczyzna był w stanie wydostać się z wody i został przetransportowany helikopterem policji hrabstwa Suffolk do szpitala uniwersyteckiego Stony Brook z obrażeniami nie zagrażającymi życiu. Atak ma miejsce prawie 12 godzin po tym, jak surfer został ugryziony przez rekina około godziny 7:45 w środę w pobliżu plaży Smith Point, poinformowali urzędnicy hrabstwa Suffolk. Ocena: 3314 odsłon
Nowy Jork to duże miasto, jest tu tak wiele do zobaczenia. 7 – Brooklyn jest niebezpieczny, najlepiej ograniczać się do Manhattanu. Nie ograniczaj się do Manhattanu. Nowy Jork ma pięć dzielnic, i naprawdę warto wyjechać poza Manhattan i to nie tylko po to aby podziwiać widok na Manhattan 🙂
Człowiek uczy się na własnych błędach, ale ja wolę żebyście się uczyli na moich. 🙂 Dlatego podrzucam Wam paczkę 15stu praktycznych porad, które ułatwią Wam podróż po Nowym Jorku i pozwolą zaoszczędzić trochę dolców! 🙂 Gotowy plan na tygodniową podróż krok po kroku znajdziecie w moim subiektywnym przewodniku po Nowym Jorku TUTAJ. A teraz czas na… 15 TIPÓW, KTÓRE UŁATWIĄ CI PODRÓŻ PO NOWYM JORKU 1. JAK ZAOSZCZĘDZIĆ NA BILETACH WSTĘPU? Wstęp do muzeuów w NYC kosztuje średnio ok. 25$. Dlatego warto zaplanować zwiedzanie w dni, kiedy są darmowe wejścia. Oto kilka z nich: Muzuem Sztuki Współczesnej, czyli MoMA – bezpłatny wstęp w każdy piątek od 16:00 do 20:00; 9/11 Memorial Museum (muzeum ku czci pamięci ofiar ataku na World Trade Center) – bezpłatny wstęp w każdy czwartek od 17:00 do 20:00; Wi

Zaledwie trzy tygodnie temu Amerykanka wygrała z Czeszką 6:3, 6:4 w finale zawodów WTA 1000 na kortach twardych w Cincinnati. US Open , Nowy Jork (USA) Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród

Nowy Jork w dużej mierze leży na trzech wyspach: Manhattanie, Staten Island i Long Island, co ma znaczący wpływ na wysoką gęstość zaludnienia miasta. Rzeka Hudson wpływa poprzez dolinę Hudson do Zatoki Nowojorskiej, tworząc pomiędzy Nowym Jorkiem i miastem Troy estuarium. Oddziela ona również Nowy Jork od New Jersey.

November 27, 2023. 0. Fot. Facebook: Kancelaria Premiera. REKLAMA - ZADZWOŃ (773) 588-6300. Prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł Mateusza Morawieckiego na funkcję premiera. W Pałacu Prezydenckim przedstawił on skład gabinetu, który będzie ubiegał się o wotum zaufania w Sejmie. Na znalezienie większości wśród posłów ma dwa tygodnie.
.